FAMILY MAN CD
Berlińska załoga czerpiąca garściami z najlepszych tradycji żywiołowego hardcore punk.
(edytuj w module Customer Reassurance)
(edytuj w module Customer Reassurance)
(edytuj w module Customer Reassurance)
O rany - kolejni... Tak sobie pomyślałem, gdy pierwszy raz zetknąłem się z tą nazwą. Ile można słuchać klonów Black Flag i to jeszcze z tak bezmyślną nazwą.
Zweryfikowałem tą krzywdzącą opinię gdy ich zobaczyłem na żywo. Muzyka - wiadomo - broni się świetnie na żywca. Natomiast to co oni wyprawiali, ze szczególnym wskazaniem na wokalistę - było niesamowite. Wciągnęło mnie.
Rzeczywiście - jak sami piszą poniżej - bardziej to przypomina momentami Los Crudos niż Heńka z kolegami, ale ten zespół nie jest w żadnym wypadku kalką - słuchając tego materiału osłyszycie tam wiele dobrych inspiracji, a nawet więcej tego co wkładają od siebie.
Na nowej płycie gościnnie udzielają się twarze, gardzła i kończyny z The Fight.
FM wybierają się właśnie na trasę do Azji, mam nadzieję, że jesienią 2011 pojawią się również w PL.
Na tym CD znalazły się 2 dotychczasowe albumy berlińczyków.
"FAMILY MAN have been formed after I listened to a lot of post-My War Black Flag and wondered why there are no bands playing the slower and heavier brand of hardcore punk. We had just split up with my former band ALLIANCE, and I had moved to Glasgow where I started ATOMGEVITTER. Then I moved back to Berlin and asked Machine (the bassist in ALLIANCE) to start a new band. Michael Lampert joined in on drums and Harald von der Hasenheide was recruited for bass. Originally I wanted to sing like Rollins but sounded more like Martin from LOS CRUDOS, so I was nicknamed Henry Crudos by my friend Tommy. We didn't want to repeat mistakes we did in former bands, such as dragging out the time before the first gig or the first tour, so we quickly played a first gig (with THE FIGHT), and a second one in Berlin, then went straight on tour in the UK. From then on it was as much touring as possible. We recorded our first album at the practice room, mixed it ourselves and off we went. For the second LP we wanted to save time and have better sound, so we went to Robin from THE NOW-DENIAL, who's a genius.
It took me some time to get accustomed to singing without a guitar round my neck. But there ya go...
We really enjoy playing together, and just hanging out with each other. The band's an amalgamation of influences and ideas about punk rock, and we departed from the Black Flag idea early on, but I think we created our own style. I hope it's interesting music and inspiring lyrics. I don't like to play boring rip-off shit, or listen to it."
www.family-man.org
s/t LP 2010:
1. Templateers
2. Fear Of The Void
3. Our Jazz
4. Nothing
5. Balls On A String
6. The Turning Of The Key
7. Family Man
Mass/Murder
8. Left For Dead
9. Para No. 1d: Think Again
10. Binhead
11. Positive Outlook Family Man Style
12. Leaving On An Awkward Note
s/t LP 2008:
13. Tir-N’An-Og Will Be Covered In Ice Tonight
14. I Wanna Be A Surfer Jock
15. A For Animal
16. Annotated Psychography
17. Hypocrite Hands
18. 44 Is Halfway There
19. Family Man
20. Primer Mundo, Ja! Ja! Ja!
21. ... And Jobs For All
22. Pig Champion
23. Burial Time
24. Leavethecountrygosurf
25. Break The Truce
Nikt Nic Nie Wie 2011