search

SKTC „Demo + Live 1990” CD

35,00 zł
Brutto

Jak się bawić to na całego. SKTC to jedna z pierwszych prób połączenia hardcore, punka i metalu. Poczuj opadający kurz lat dziewięćdziesiątych!

Do zremasteryzowanego materiału demo dokładamy przyzwoitej jakości nagrania z bielskiego koncertu z tego samego roku 1990

Ilość

  Polityka bezpieczeństwa

(edytuj w module Customer Reassurance)

  Zasady dostawy

(edytuj w module Customer Reassurance)

  Zasady zwrotu

(edytuj w module Customer Reassurance)

W 1990 szło nowe. Zespoły, które zyskały popularnośc u schyłku “komuny” próbowały zaistnieć na scenie komercyjnej, albo znikały w mroku dziejów. Pojawiła się “swieża krew”: Ustawa O Młodzieży, Trybuna Brudu, HCP, a za chwilę Apatia, Inkwizycja i Schizma wyznaczały nowe standardy. Zespoły grały najczęsciej za zwroty kosztów podróży wszędzie tam, gdzie garstce zapaleńców udawało się znaleźć miejsce, sprzęt – chętnych do doświadczenia tego zjawiska na żywo nie brakowało – norma byłą frekwencja rzędu 2-3 setek! Tak hartowała się niezależna scena hardcore / punk. Jej częścią było SKTC.

W Czechowicach-Dziedzicach – mieście zapałek – znalazła się grupa ludzi słuchających trochę innej muzyki. To nie popularne wtedy brytyjskie zespoły kolejnej już fali jak wczesna Chumbawamba, czy pojawiające się u nas na trasach, jazz-corow kapele w stylu Nomeansno, Victims Family, czy Assassins Of God, a kapele spod znaku cross over hardcore (na styku z metalem) były dla nich drogowskazem. Dzięki legendarnym kontaktom bielskiego małżeństwa Chodorowskich lokalna załoga mogła znacznie poszerzyć swoje muzyczne horyzonty.

Czechowice-Dziedzice, Bielsko-Biała, Oświęcim, Trzebinia, Chrzanów – ekipy z tych miast trzymały się razem i szybko zasłynęły z tego, że na imprezach gdzie się pojawiali znikały problemy z nazi-skinami. Po chwili wystarczała już sama reputacja – autentyczna jest historia jak jacyś młodzianie, którym ręka nieopatrznie uniosła się w geście rzymskiego salutu po koncercie dostali miotły i musieli przykładnie uprzątnąć salę koncertową pod czujnym okiem hard core'owej załogi...

Oświęcimski Nadzór przechodził perypetie ze składem dzięki zaszczytnemu obowiązkowi służbie ojczyźnie. Bielski Political Vermin zakończył działalność zanim pojawiły się nowe możliwości. SKTC trafiło poniekąd we właściwy czas.

Najpierw nagrali i wydali własnym sumptem demo, które świetnie pokazało dziką energię tego zespołu. Kopiowane na dwukieszeniowych kaseciakach, z kserowaną okładką, rozeszło się za sprawą ówczesnych wydawców w niewiadomym nakładzie, pewnie kilku setek. Właściciele tych artefaktów wyceniają je dziś na Discogs między 100 a 200 euro. Nic dziwnego, że w 2015 doszło do wznowienia tego materiału na winylu (Black Wednesday / NIC). Urozmaiceniem był wspomnieniowy wywiad z Tulipanem zamieszczony na wkładce.

Do dzisiaj nie było jednak wersji CD – dzięki uprzejmości w/w wydawców winyla do zremasteryzowanego materiału demo dokładamy przyzwoitej jakości nagrania z bielskiego koncertu z tego samego roku 1990. Poczuj ten klimat, zagraj to jeszcze raz, Sam!

Opis

kraj
pl
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.